BALSAM DO CODZIENNEJ PIELĘGNACJI

Przygotuję dzisiaj dla Was balsam, który można stosować na wszelakie problemy skórne, zarówno do przesuszonej skóry twarzy, ze zmarszczkami, z trądzikiem czy na ciało pokryte bliznami – rozstępami bądź celullitem. Idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry niemowląt. Jest tak delikatny, że można go używać od pierwszych dni życia. Nie ma się czym jednak martwić, ponieważ wszystkie użyte produkty są naturalne, pochodzenia ekologicznego i wykazują się bardzo dobroczynnym działaniem na skórę. Skoro mowa o pielęgnacji skóry niemowląt to chciałabym zaznaczyć, że mimo tego że panuje trend na „eko” produkty, to możemy w sklepach drogeryjnych trafić na takie, które przy regularnym stosowaniu będą negatywnie oddziaływały na organizm dziecka. Zaznaczam, że nie trzeba jakoś bardzo długo szukać... Renomowane marki popełniają bardzo duże błędy. Tutaj mam analizę balsamów do ciała niemowląt, w której możemy znaleźć, np. Nivea, J&J czy Ziaja oraz inne bardzo znane firmy, które używają bardzo toksycznych składników. http://www.srokao.pl/2013/08/analiza-balsamy-dla-dzieci.html#

Dlatego warto znaleźć chwilę czasu aby móc stworzyć coś całkiem zdrowego dla naszych pociech i mogę Wam zagwarantować, że ich skóra będzie wyglądała o niebo lepiej niż zazwyczaj.

Potrzebne produkty: olej kokosowy (najlepiej nierafinowany), masło Shea 50g, olej ze słodkich migdałów, sok z Aloesu

Cudowny olej kokosowy... można by było o nim pisać i pisać :) Ja jednak postaram się w skrócie omówić jego wszechstronne działanie. Kupując ów olej w słoiku mamy go w formie stałej, dlatego idealnie nadaje się do produkcji własnoręcznych kosmetyków, ponieważ dba o zachowanie dobrej konsystencji. Aby móc swobodnie go używać na ciało wystarczy rozetrzeć w rękach, pod wpływem ciepła roztapia, jednak wsmarowany w ciało nie tworzy ciężkiego, lepkiego filmu, a bardzo dobrze i szybko się wchłania. Charakteryzuje się ładnym kokosowym zapachem, pod warunkiem, że kupimy nierafinowany, a więc taki, który nie jest poddawany żadnym obróbką chemicznym, jak i fizycznym. Olej kokosowy znany jest bardzo dobrze ze swoich właściwości nawilżających skórę, nawet taką mocną przesuszoną. Zwolennicy naturalnych kosmetyków używają go do pielęgnacji atopowej skóry i bardzo dobrze się w tym sprawdza. Olej bardzo dobrze wygładza skórę, odżywia, dba o prawidłowe nawilżenie, a nawet pomaga w walce ze zmarszczkami. Regularnie stosowany może zapobiegać powstawaniu rozstępom, nawet tych w okresie ciąży oraz pomaga w walce z tymi już powstałymi. Ma właściwości regeneracyjne naskórka oraz skóry właściwej, pomaga budować nowe formacje kolagenu i elastyny oraz stymuluje podziały fibroblastów. Dodatkowo olej wykazuje działanie antyseptyczne, dlatego też może być stosowany w terapii przeciwtrądzikowej, na opryszczkę, przy ospie, a nawet ukąszeniu owadów. Może być on stosowany również jako naturalny filtr przeciwsłoneczny ( równoważnik ok. 5 SPF). Dla skóry niemowlęcia stosowanie oleju kokosowego przynosi również szereg korzyści, dzięki czemu będziemy się mogli cieszyć piękną skórą dziecka przy jednoczesnym dbaniu o zdrowie i rozwój maleństwa. Olej możemy używać do codziennej pielęgnacji skóry, idealnie nadaje się jako podkład do masażu niemowlęcego, można stosować na oparzenia pieluszkowe, na skórę głowy dziecka w celu pozbycia się ciemieniuchy, a także jako ochronny krem na mroźne, zimowe dni, który dodatkowo będzie chronił skórę dziecka przed promieniowaniem UV.

Hmmm miało być w skrócie ale nie do końca mi się to udało :)

Masło Shea kolejny cud natury!

I znowu możemy go stosować na wszystko! Zarówno olej kokosowy, jak i masło karite są konsystencji stałej, jednak zmieszane w odpowiednich formach pozwolą się nam cieszyć wspaniałym kosmetykiem. Masełko również charakteryzuje się znakomitym działaniem na przesuszoną skórę, dba o utrzymanie właściwego poziomu nawilżenia dzięki czemu można stosować go na skórę trądzikową, ponieważ nie natłuszcza. Również masło Shea potrafi regenerować uszkodzony naskórek, ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne, stosowany regularnie ujędrnia skórę oraz może działać jako naturalny filtr przeciwsłoneczny (SPF 4). Masło Shea jest całkowicie bezpieczny dla dzieci i niemowląt.

Olejek ze słodkich migdałów

Olejek już od dawna znany jest ze swoich świetnych właściwości. Bardzo dobrze wchłania się w skórę, nie pozostawia niepożądanego połysku oraz uczucia lepkości. Stosowany regularnie pozwoli się nam cieszyć z pięknej, odżywionej, delikatnej skóry. Może być stosowany do każdego typu cery, również trądzikowej, ponieważ łagodzi podrażnienia, dba o prawidłowe nawilżenie i kondycję skóry. Używa się go również do skóry bardzo przesuszonej, ze zmarszczkami, na rozstępy i blizny. Jest całkowicie bezpieczny dla dzieci i niemowląt.

Aloes

Mój największy przyjaciel! Uwielbiam go i stosuję na wszystko. Oczywiście podzielę się z Wami różnymi przepisami i bardzo będę chciała abyście go również polubili :) Aloes użyty w podanym balsamie będzie miał za zadanie pomagać wchłaniać się cennym substancjom w głąb skóry, ponieważ bardzo dobrze znany jest ze swoich właściwości absorpcyjnych. Oczywiście sam od siebie posiada multum cennych substancji (o czym więcej innym razem). Aloes jest naturalnym emolientem – dba o utrzymanie właściwego poziomu wody w organizmie, a więc o odpowiednie nawilżenie skóry. Może być używany do wszystkich typów skóry: trądzikowej – jest bardzo dobrym antyseptykiem, zabija drobnoustroje, bakterie i wirusy, nie wysusza suchej, ze zmarszczkami – nawilża, wygładza, odżywia; skóra jest pełna blasku, gładka i delikatna naczyniowej – wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, zapobiega pękaniu i wrażliwej – ochrania skórę przed drobnoustrojami, oddziaływaniem atmosferycznym, mrozem i zimnem oraz przed promieniowaniem słonecznym (naturalny filtr UV)

Aloes używany w kosmetykach dla dzieci łagodzi wszelkie zmiany, podrażnienia, zadrapania, oparzenia (również pieluszkowe), ukoi przesuszoną skórę, dba o prawidłowe nawilżenie skóry, chroni przed słońcem (SPF 4-6), może się okazać pomocny również przy ukąszeniu owadów czy swędzącej wysypce.

Sposób przygotowania:

W szklanej misce umieszczamy masło Shea oraz ok. 2-3 łyżek oleju kokosowego, następnie roztapiamy to w kąpieli wodnej. Należy dbać o odpowiednią temperaturę (mieszanka nie może przekraczać 70st.C, ze względu na cenne składniki, które mogły by ulec degradacji).

Następnie, gdy składniki się rozpuściły i wymieszały, ściągamy z palika i dajemy naszemu balsamowi troszkę odpocząć :) Po chwili wlewamy do niego ok. 2-3 łyżek olejku ze słodkich migdałów oraz kieliszek aloesu. Wiadomym jest, że aloes nie zmiesza się z powstałym olejem, a ''osiądzie'' na dnie. Jednak o to w tym wszystkim chodziło, ponieważ nakładając balsam będziemy sięgać po aloes, który będzie pomagał nam dobrze rozprowadzić na skórze kosmetyk oraz będzie dbał o odpowiednią wchłanialność składników odżywczych.

Powstały balsam kosmetyk jest całkowicie bezpieczny, naturalny dla dzieci nawet tych bardzo małych. Można używać go do codziennej pielęgnacji albo na zadania specjalne :)

#DIY